poniedziałek, 8 lutego 2016

Coś tam sobie dłubię...

Za dobrze mi nie idzie, ale coś tam się niby dzieje. Do końca haftu porażająco daleko - ma 20 stron, może i nie szczególnie dużo ale jeśli ciągle dłubie się pierwszą, to nie ma wizji rychłego końca.

Wzór jest taki że ma spore plamy jednego koloru między którymi należy zamontować pojedyncze krzyżyki, każdy z innej bajki. Wściec się można. Ale co zrobi... Haftować tylko pozostaje.

Możecie sobie zgadnąć co to będzie.... hehehe.

Dwa kolorki


Trzy kolory

Cztery kolory

Marzy mi się trzecia strona gdzie zaczynają się większe plamy.

9 komentarzy:

  1. Ni choinki nie zgadnę co to ;) Jednak bardzo ciekawa jestem, dlatego cierpliwie będę czekać do kolejnych odsłon, może wtedy uchylisz choć rąbka tajemnicy ;) Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma szans abym zgadła tak też cierpliwie czekam na finał :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja sobie strzelę, że widoczek ;)
    Podziwiam haftowanie tak duzych obrazków!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rany boskie, 20 stron! W życiu bym się nie zdecydowała! :)
    POdziwiam podziwiam i ni chu chu nie zgadnę co to..

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie pozostaje nic innego, jak życzyć przyjemnego wyszywania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Za trudna ta zagadka, może przy następnej odsłonie :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciężka sprawa :), nie mam pojęcia

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak na prawdę to na razie bardzo ciężko odgadnąć. Ale fajnie, że koloska haftujesz. To będziemy się razem wspierać, bo ja niebawem zaczynam wzór, który liczy chyba 46 stron :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Taa patrzę i od razu widzę co haftujesz ;) hihi.

    Ja ogólnie tła nie lubię haftować ale przy dużych pracach, gdzie jest np. skupisko jednego koloru, to lubię, bo wtedy szybciej mi przybywa :).

    Trzymam kciuki za wytrwałość :).

    OdpowiedzUsuń