Pomarańczowy na kolorki Danusi.
Na początku sądziłam, że będą to kolczyki potem naszyjnik, inny naszyjnik, naszyjnik, ponownie kolczyki potem jeszcze ze dwa naszyjniki w końcu stanęło na wisiorku. Metoda dosyć często przeze mnie stosowana... popleciemy i zobaczymy co wyjdzie... i rzeczywiście coś wyszło w międzyczasie.
Myszka, nieprawdaż?
Jeśli ktoś dostrzega inne rzeczy, może to spokojnie zachować dla siebie. ;p
A wersja ostateczna:
Co do koloru pomarańczowego, jest mi on zupełnie obojętny. Jeśli chodzi o odzież w ogóle, jest to najrzadziej wybierany kolor.
A na marzec proponuję fioletowy...
czwartek, 26 lutego 2015
środa, 25 lutego 2015
Inspiracje Twórcze 2/6 2015
Obiecywałam sobie, że nie kupię w tym roku... ale obiecanki cacanki. Tym razem przeczytali w mych myślach, że w styczniu wyciągnęłam książkę o mereżkach i być może w ciągu najbliższego półrocza wyciągnę z szafy jakiś kawałek szmatki do ćwiczeń mereżkowych.
Dominują jaja.
- Jaja ozdobione przy użyciu powetexu
- Jaja w koronkowej powłoczce
- Jaja mereżkowe - kartki
- Jajo w stylu Faberge - zdobione koralikami i wstążkowymi różyczkami
- Koralikowe pisanki czyli jaja w koralikowych koszulkach
- Króliczek i kurczaczek -qulling dla początkujacych
- Koszyk bombonierka - oczywiście zrobiony na bazie styropianowego jaja - dla mnie projekt numer dwa w tym numerze
- Maskotki ze starych skarpetek
- Filcowy zajączek z jajem ozdobionych krzyżykowym hafcikiem
- Kartki Wielkanocne - haft krzyżykowy
- Pisanki strukturalne
- Serweta w pisanki - haft krzyżykowy
- Kartki komunijne - haft krzyżykowy
- Naszyjnik beadingowy
Oraz zaproszenie na blog TU
Inne zdjęcia oraz filmik z tego numeru TU
Na koniec ciekawostka z życia wzięta. Na stronie www.artecy.com są co jakiś czas dwa nowe darmowe wzory, przez jeszcze kilka dni np. głowa nimfy(jakby ktoś chciał). Tym razem jednak nie o darmowe wzory chodzi, na głównej stronie w ramach nowości prezentowane jest serce na motywach wycinanki łowickiej. Karierę zagraniczną zaczyna robić polski folk.
wtorek, 24 lutego 2015
Małe zielone serduszko
Tak mnie z nagłą olśniło, że się miesiac kończy, a ja nic nie robią... Wobec czego postanowiłam coś zrobić. Na początek małe zielone serduszko na bransoletce. Pierwotna idea była inna ale nie mogłam znaleźć kiedyś tam wykonanego serdyszka ani tym bardziej wzoru. Po pewnych mękach kiedy okazało się, że takie jak pamiętam to mi nie wyjdzie tym razem, postanowiłam najpierw zrobić jakiekolwiek serce a potem zobaczyć co się da z tym zrobić. Dało się bransoletkę, choć wcześniej myślałam też nad piersionkiem i też byłby niczego sobie.
Oczywiście nie zawracałabym sobie tym głowy gdyby nie konkurs Danusi.
Oczywiście nie zawracałabym sobie tym głowy gdyby nie konkurs Danusi.
piątek, 20 lutego 2015
Przyszła pora
najwidoczniej.
Poniższy naszyjnik wykonałam w większości parę lat temu, w tak zwanej epoce przedblogowej. Do dzisiaj zasilał karton z niedokończonymi projektami. Najwidoczniej jednak przyszedł na niego czas i oto został dokończony.
Tu już dokończony. Można nosić.
Tak mi się starożytnioegipsko kojarzy.
To wrzucę na wyzwanie w Kreatywnym Kufrze.
Poniższy naszyjnik wykonałam w większości parę lat temu, w tak zwanej epoce przedblogowej. Do dzisiaj zasilał karton z niedokończonymi projektami. Najwidoczniej jednak przyszedł na niego czas i oto został dokończony.
Tu już dokończony. Można nosić.
Tak mi się starożytnioegipsko kojarzy.
To wrzucę na wyzwanie w Kreatywnym Kufrze.
wtorek, 17 lutego 2015
Choineczka ciag dalszy.
Ze względu na to że w grudniu zachorowały mi oczy choinka utknęła. A że utknęła na konturowych ozdobnikach to nie chciało mi się do niej wracać. Jakoś tak jest że ufoki mi się robią na etapie konturów. Zatem może i dobrze, że zaczęłam od konturowych ozdób bo gdybym zaczęła od tych krzyżykowych to konturowe zapewne by nie powstały.
Tak wyglądało miejsce utknięcia.
Sporo zatem było, mimo to resztę męczyłam z tydzień aby powstała.
O zagospodarowaniu środka serca zadecyduję po wykrzyżykowaniu zabawek choinkowych
Tak wyglądało miejsce utknięcia.
Sporo zatem było, mimo to resztę męczyłam z tydzień aby powstała.
O zagospodarowaniu środka serca zadecyduję po wykrzyżykowaniu zabawek choinkowych
sobota, 14 lutego 2015
czwartek, 12 lutego 2015
Wyłonił się...
w końcu obrazek, a na obrazku święty. Ojciec Pio.
Dłubałam pojedyncze krzyżyki w brodzie i gdy już właściwie chciał mnie trafić szlag, doszłam do wniosku, że zakończę tę mękę. Wybrała trzy muliny i zahaftowałam nimi po kilkanaście pojedynczych krzyżyków. W ten sposób święty spojrzał z krzyżykowego obrazka. Wzór ten jet na tyle specyficzny, że obejrzeć go z bliska owszem można, ale dopiero z pewnej odległości nabiera wyrazu właściwego. Wzór z ProFili. Miał rozpiskę na mulinę Anchor, DMC dlatego zrobiłam go z Ariadny (a co?), która czekała jakieś półtora roku aż się za nią zabiorę. Z tego też względu Ojciec różni się kolorystycznie od oryginału. Konturki wydaja mi się zupełnie niepotrzebne, ale skoro już są to niech będą.
W tym momencie okazało się, że zmierzam we właściwym kierunku.
Tu całość krzyżykowa.
Tu to co wyżej plus konturki w brodzie.
A teraz wracam na choinkę. ;p
Dłubałam pojedyncze krzyżyki w brodzie i gdy już właściwie chciał mnie trafić szlag, doszłam do wniosku, że zakończę tę mękę. Wybrała trzy muliny i zahaftowałam nimi po kilkanaście pojedynczych krzyżyków. W ten sposób święty spojrzał z krzyżykowego obrazka. Wzór ten jet na tyle specyficzny, że obejrzeć go z bliska owszem można, ale dopiero z pewnej odległości nabiera wyrazu właściwego. Wzór z ProFili. Miał rozpiskę na mulinę Anchor, DMC dlatego zrobiłam go z Ariadny (a co?), która czekała jakieś półtora roku aż się za nią zabiorę. Z tego też względu Ojciec różni się kolorystycznie od oryginału. Konturki wydaja mi się zupełnie niepotrzebne, ale skoro już są to niech będą.
W tym momencie okazało się, że zmierzam we właściwym kierunku.
Tu całość krzyżykowa.
Tu to co wyżej plus konturki w brodzie.
A teraz wracam na choinkę. ;p
poniedziałek, 2 lutego 2015
Mamine dokonania...
Dałam mamie Wenę 6/2014, żeby zwróciła uwagę na pewne wzory. Cóż, owszem zwróciła uwagę ale na coś zupełnie innego. Snapologię. Tym sposobem zrobiła wielgachna kulkę.
Ze względu na to, że powyższa okazała się za wielka na naszą choinkę, postanowiła, że na skutek własnego pomysłu zrobi mniejszą.
Tymczasem ja z braku bieli rozpoczęłam działania nad naszyjnikiem "Pani zima"... i biel się pojawiła. Gdybym wcześniej wiedziała, że posiadam takie moce pogodowe...
W tle wspominana gazetka ze snapologią.
Jak widać po ilości niezaplecionego sznurka... do końca bardzo daleko.
Ze względu na to, że powyższa okazała się za wielka na naszą choinkę, postanowiła, że na skutek własnego pomysłu zrobi mniejszą.
Tymczasem ja z braku bieli rozpoczęłam działania nad naszyjnikiem "Pani zima"... i biel się pojawiła. Gdybym wcześniej wiedziała, że posiadam takie moce pogodowe...
W tle wspominana gazetka ze snapologią.
Jak widać po ilości niezaplecionego sznurka... do końca bardzo daleko.
Subskrybuj:
Posty (Atom)