sobota, 31 maja 2014

Czarne Kolczyki Makrama

Poszukiwanie wymarzonego wzoru trwa. Tą produkcją zbliżam się do własnych oczekiwań bardziej niż  liściem(myślę, że jakby ktoś niewtajemniczony przeczytał to zdanie, miałby małą zagadkę), ale to jeszcze nie to. Jednakże pokazać się da.






Świecznik

Napiszmy sobie szczerze, temat mi dosyć obcy produkcyjnie. Świeczki i klimaty wytwarzane przy ich pomocy to nie mój konik. Chyba nawet nie mamy w domy świec do zwyczajnego użytku.
Pierwsza moja koncepcja padła po tym jak Danusia przedstawiła swój świecznik. Trzeba był wymyślić coś innego.
Pracę zatem rozpoczęłam od telefonu do przyjaciela: czy masz takie coś małe w metalowym takim czymś co udaje świeczkę?  Miała, podzieliła się, więc przejdźmy do roboty.




Taki świecznik na "kurzej łapce".



Z nici lnianej stąd "wąsy".


Świecznik oczywiście na Siódemkowy Wyzwanie Danutki


środa, 28 maja 2014

Zielone Kolczyki Makrama

Antysłoik, czyli post bez słoika.
Całkiem niedawno był atak słoików i znowu, kompletnie nie byłam na to przygotowana.
Uplotłam coś na szybko, miało być raczej minimalistycznie ale oczywiście poszalałam i wyszedł liść...

No to z liścia...





Piękne lato się zrobiło... dziś musiałam się odziać oprócz podstawy czyli bluzki, w polar i ocieplaną kurtkę i też się nie przegrzałam.

niedziela, 25 maja 2014

sobota, 24 maja 2014

Granatowe Kolczyki Makrama

Dziękuję za miłe komentarze pod skrzydełkami, będę jeszcze nad nimi pracować, żeby były jeszcze bardzie skrzydlate. Tym razem praca która mi się podoba. Granatowe kolczyki, na napiszę z czym mi się kojarzą, może ktoś na to wpadnie.









Ciekawostka z życia wzięta:

W Kanadzie znajduje się miejscowość Wilno. Niby nic dziwnego, z tym że kanadyjskie Wilno zamieszkują Kaszubi. Robią sobie kaszubskie mebelki, na wzór tych które robili pierwsi kaszubscy osadnicy, haftują kaszubskie wzory i w ogóle dbają...

czwartek, 22 maja 2014

Skrzydełka?

Miało wyjść coś co będzie przypominać skrzydełka. Ewentualnie można to uznać za błękitne sfermentowane papryczki, ale sprawdzałam na uszach wygląda całkiem ładnie.


Albo jakieś obrzydliwe larwy ;p





Teraz małe dementi:
Po pierwsze: nie znamy się z panią Kingą.
Po drugie: nie nawilżam. - To plotka i potwarz.
TU


Z cyklu z życia wzięte:
Niebieski to taki ładny kolor można się zapatrzeć i zapomnieć o całym świecie... ;p

TU


Kreatywni się nie nudzą - dowód:
TU

wtorek, 20 maja 2014

Brzydy

Brzydy mają to do siebie, że ładne nie są. O nich jednak za chwilę.

W którymś poście Ania pochwaliła się odkryciem łańcuszka. Poplątana zaś podarowała mi wyróżnienie. Tym razem obyło się bez infantylnych pytań, jednakże postanowiłam się pochwalić jakimiś swoimi dokonaniami z przeszłości... z dalekiej przeszłości... wręcz z poprzedniego wieku.

Te dwa nie związane ze sobą fakty wyzwoliły we mnie chęć pochwalenia się brzydami. Brzydy jak się będzie można domyślić po ocenie na jednym ze zdjęć kiedyś były całkiem ładne. Niestety lata a także lata leżenia w przygnieceniu zrobił swoje. Nitki są rozgniecione i klej daje o sobie znać zbyt wyraźnie, ale za to gdyby któraś z gazet chciała Was poczęstować "trzepaczką" lub inną przedziwną nazwą ściegu - to tu będzie takie małe odniesienie.











Robiłyście takie cuda w podstawówce?
Janina mi się ciągle myli z Józefiną takim węzłem z makram. :p(nazwa oczywiście)


Z cyklu opowieści z życia wzięte:

  Wczoraj na jednym z portali znalazłam tytuł mniej więcej taki: Mieszko I nie pochodził z Polski. Teoria obalona. Oczywiście tytuł jak tytuł musi być krzykliwy, treść zaś była całkiem do rzeczy. Pan naukowiec udowodnił na skutek badań, że Mieszko był z Polski. Jestem (bez badań) odmiennego zdania, Mieszko I nie pochodził z Polski, gdyż nie mógł pochodzić z  kraju którego nie było. :p Tym zgrabnym akcentem przechodzę od pierwszego Piasta-władcy państwa do ostatniego i poinformuję, iż wyróżnienia przyjmuję, ale tylko finansowe ;p, najchętniej w Kazimierzach Wielkich gdyż niebieski jest moim ulubionym kolorem. Choć i Jagiełłą nie pogardzę.



czwartek, 15 maja 2014

Jak sobie zrobić zakręcony blog :p

Tym razem poradnik, jak to zrobić, żeby blog nadawał się do pewnego konkursu. Czyli zakręcony musi być.

I tak najprostsze przykłady.

Tu na przykład zakręciłam sznurek na szpulce.





Tu zaś słoiczek.





Słoiczek z sałatką zakręcałam szybko, gdyż sałatka okazała się być na tyle nieświeżą, iż samodzielnie chciała opuścić naczynie szklane.





Potem zakręciłam kranik z wodą.





Przy okazji wpadałam na pomysł gry planszowej: zostań panem P. zakręć kurek z gazem.

Jeśli ktoś ma ochotę na większy wysiłek można dokonać jakiegoś aktu twórczego z motywem koła/zakręcenia, na przykład taką bransoletkę. Motyw zakręcony upstrzony zielonymi koralikami o układzie bezsensowym czyli nieładzie artystycznym




Bywają takie sytuacje w lesie, że jak się uderzy w stół to nożyce się odezwą albo kret doniesie.

Zatem ze strony pewnej firmy na C (aż sobie konto na blogerze z wrażenia założono) padła odpowiedź na moje wątpliwości, którą to odp. poniżej zacytuję: (można ją zobaczyć w naturze TU).

Coricamo:
 " Pozwolę sobie odnieść się do wszystkich uwag.

Nazwa konkursu związana jest ze zjazdem który organizujemy już od pięciu lat.
Twórczy - czyli odrobina pracy własnej, pomysłu, czasu i chęci
Zakręcony - blogi nie są jedno-tematyczne. Zazwyczaj jest to tygiel wielu form i technik

Głosowanie odbędzie się przez naszą stronę, nie przez Facebook. Natomiast rozumiem Państwa uwagi i zgadzam się z nimi w 100% ponieważ sama nie lubię brać udziału w takich konkursach, NATOMIAST

jest część której Panie nie wiedzą. Mianowicie: blogi zgłaszane do konkursu są przeglądane przez redaktorów naszych gazet. Dlatego też jest szansa że może ktoś nie wygra maszyny, ale nawiąże współpracę z nami, co będzie bardziej zyskowne niż ów maszyna (którą można sprzedać lub zapisać się na kurs szycia i ją wykorzystać).
Dodatkowo w zależności od kategorii w której znajdzie się blog może trafić do niego produkt promocyjny czy do testowania.

Więc tak, przynaję się: konkurs ma drugie dno :)
Dlatego tym bardziej zapraszam Panie do udziału."



Także dziewczęta bieżcie i bierzcie (udział).

Na koniec zaś ciekawostka z życia wzięta i njus dnia:
Pewna kotka uratowała chłopca gdy zaatakował go pies. TU WIĘCEJ

sobota, 10 maja 2014

Ramka

Tym razem na Siódemkowe wyzwanie Danutki należało wykonać ramkę. Przydałoby się również pokazać jak się tę ramkę wykonywało. Ze względu na brak czasu zrobiłam takie coś.

1. Miałam taki obrazek.






2. Wyrwałam obrazek






3. Oczyściłam z nadmiaru kleju i tadam ramka gotowa. ;p




















Dobra, żarty żartami. Ze względu na to, iż plecenie nie jest czynnością fascynującą, pozawalam sobie na tylko jedno zdjęcie relacjonujące przebieg zdarzeń.





Tu już gotowa ramka.





Tu z autoportretem.




Ramka wykonana z nici lnianej.

Nie wiem czy zdążę, ale jeśli uda mi się ją podrasować to dodam fotki przed północą jeśli nie to trudno, innym razem.






sobota, 3 maja 2014

Kotki... Kolczyki Makrama

Wydziwiałam, wydziwiałam aż mi w między czasie wyszły pieski, choć niektórzy twierdzili, że to raczej kozy były. Kotki zielone bo zielone kotki są fajne.
Nie za duże są, na ostatnim zdjęciu dla porównania z wczorajszą sową.









Ciekawostka z życia wzięta:

TU możecie sprawdzić Wasze pszczele imię. :)

piątek, 2 maja 2014

Powrót sowy Kolczyki Makrama

Dzisiejszy dzień zaskoczył tym, co platforma blogspot, powinna zrobić zapewne kilka miesięcy temu, czyli automatycznie pokazuje się informacja o kolekcjonowaniu ciasteczek. Dobre i to.

Nie znam się na nomenklaturze zoologicznej, więc nie wiem czy stwierdzenie będzie poprawne, ale oto tegoroczny sowi miot ;p.






Ciekawostka z życia wzięta:
Ostatni trzej papieże tj. Jan Paweł II, Benedykt i Franciszek mieli/mają brata i siostrę, oczywiście każdy ma/miał swoje oddzielne rodzeństwo. :)



czwartek, 1 maja 2014

Kolczyki Makrama

Taki wolny dzień przydałoby się twórczo wykorzystać. Pierwszy wypleciony pomysł, daleko odbiegał od pożądanego efektu, drugi ładnie wyglądał w zeszycie na rysunku ale po przełożeniu na sznurek stracił cały swój urok. W końcu zaczęłam pleść cokolwiek, mając nadzieję, że w końcu wyjdzie coś co da się pokazać i rzeczywiście da się ;p.