piątek, 28 marca 2014

Makrama Motyl

Wcześniejsze kolczyki powstały dlatego, że miał powstać ten motyl. A że jak już się zabiorę do plecenia to mi zupełnie inne pomysły przychodzą do głowy to inna sprawa.

Motylek powstał jako broszka, nawet zapięcie bardzo fajnie się wkomponowało. Z pracy jestem dość zadowolona, ze zdjęć mniej. U mnie posłuży jako ozdobnik zasłonowy.











Motylek wędruje na wyzwanie Szuflady


Dziękuję wszystkim głosującym w poprzednim poście, wygrały różowe (hmmm), wiem że dla wielu z Was to ulubiony kolor ;p, nie chodzi jednak o kolor, wzór jest najważniejszy.

poniedziałek, 24 marca 2014

Kolczyki Makrama Różowe

To koniec tej serii. Odwiedzających zatem proszę o wybór w dwóch grupach :) fioletowe czy limonkowe oraz brązowe czy różowe. Te ostatnie zaś poniżej.




Kolczyki. Makrama. Brązowe

Tym razem kolczyki brązowe. Listki choć do góry nogami wygląda bardziej jak rosyjski czepiec ;).



niedziela, 23 marca 2014

Kolczyki. Makrama. Limonkowe

Tak naprawdę, to zaczynałam robić motyle, wyszły mi z tego poprzednie fioletowe kolczyki. A że koncepcja powstała na bazie niedoszłego owada jest spora to jeszcze kilka par kolczyków opartych na tym samym motywie zamierzam zrobić a potem zapytam, który wzór podoba się najbardziej.
Na razie jednak limonkowe kolczyki, trochę wyglądają jak afrykańskie drzewo z wielkim korzeniem, albo łopatka ewentualnie krokodyl.



Kolczyki. Makrama. Fioletówki

Dziwaczna twórczość makramowa mojego pomysłu.

Dla mnie to drzewko z korzonkami.


Może być też rybka na haczyku.


Wersja: drzewko.




czwartek, 20 marca 2014

No i co wyszło?

Tym razem nie było to szydło z worka, raczej sznurek z szafy. Siadłam sobie z kawałkiem sznurka zastanawiając się co mi z tego wyjdzie, wyszło takie coś - czyli ta dolna część kolczyków, poniżej bigli. Dlaczego zatem ich nie ma? Sprawa jest prosta, można sobie zgadnąć jaką długość mają zawieszki od góry kółka do dolnego rożka.

Zawieszki z białego sznurka z koralikami w kolorze niesprecyzowanego fioletu. ;p





Z okazji pierwszego dnia wiosny u nas trawniki w stokrotkach... a nie tak jakieś krokusy ;p.

niedziela, 16 marca 2014

Kółka Kolczyki Makrama

Makrama. Kolczyki kółka. Z ciemnobrązowego sznurka z jasnobrązowymi i pomarańczowo-rudymi koralikami. Koło ma niecałe 5 cm wielkości, jest leciutkie.

Pierwsze koło zrobiłam gdzieś w początkach Olimpiady. Musiało długo czekać w samotności zanim się zlitowałam i dorobiłam mu drugie do pary.

W wyzwaniu siódemkowym do zrobienia kubeczek, wizję twórczą mam od chwili przeczytania tej wieści tylko ochoty na pracę brak. Haft też leży od paru dni nieruszony, po tym jak musiałam kilkugodzinną robotę wypruć. Teraz jednak kółeczka.






wtorek, 11 marca 2014

Kolejny obrazeczek odcinek 2

Z racji tego, że był odcinek pierwszy, to nadszedł czas na drugi. Mam nadzieję, że odcinek trzeci będzie zawierał zakończenie obrazka,ale do tego jeszcze daleka droga.

Tymczasem po żółtych kwiatkach i konewce postało drzewko w doniczce.


Następnie gałąź z wielkimi liśćmi i mała doniczka z zielskiem.






Następnie na zielsku zakwitły kwiatki. Znowu żółte ale cóż zrobić, wizja twórcy.


Największa dłubanina przede mną, już mi słabo, ale mam nadzieję, że po malutku jakoś się zrobi.





sobota, 8 marca 2014

Mollie i ciekawostki

Mollie potrafi... podejrzewam.






Pojawiła się z miesiąc temu, ale ja nie mam czasu za dziewczynami latać ;p.
   Znowu chce mnie powalić swoim urokiem, który w ogóle na mnie nie działa. Po otworzeniu okładki dowiaduję się, że "zmienne nastroje aury" - Mollie umówmy się, że już od poprzedniego numery wiemy, że z meteorologią jesteś na bakier więc zaprzestań. Dalej przekonuje mnie, zastanawiała się czy ma sens i teraz już uważa, że tak. Mam dalece odmienne zdanie, ale się ono nie liczy. Potem Mollie stwierdza, że nie zamierza być lustrem swojej brytyjskiej wersji i dlatego na stronie numer 28 znajdujemy śliczne zakładki do brytyjskich książek, bo jak wiadomo w Polsce książek brak stąd i czytelnictwo niewielkie. Na koniec usiłuje mnie przekonać: "Ba, tylko u nas znajdziecie mężczyznę, który robi na drutach". Nie mogę się przełamać i nie wierzę, zwłaszcza w to "tylko".
   Przejdźmy jednak do projektów bo one są najważniejsze. Na początek oczywiście o tym, że mogę sobie przyszyć koronkę do skarpetek albo świecidełka i ozdóbki do rękawów lub czapki. Następnie gwiazda z okładki czyli materiałowa roślinka. Fajny to pomysł i przyjemny, zapewne znajdzie swoich odbiorców. Potem komin, dwustronna lalka, czapka, torba z płyty, muszka dla maluszka czyli zabawka sensoryczna, wisiorek w kształcie trójkąta - myślałam, że od gitary, ale nie, dwa hafty krzyżykowe do ozdabiania przedmiotów. Tu pojawią się ozdoby w błękitach, ponoć w stylistyce wiktoriańskiej, z tego co wiem może to przechodzi w Wielkiej Brytanii ale u nas jakoś nie chwyta, ale przecież Mollie nie chce być lustrem. Dalej portmonetka, spersonalizowana grafika, chmurki jako poduszki i wiszące ozdobniki i tablica korkowa, patchwork. Styropianowy wianek obciągnięty jest dzianiną wykonaną na drutach i ozdobiony szydełkowymi kwiatkami. Znajdziemy wzorki na niezapominajki, prymulki, stokrotki a nawet listek niestety na bratka, którego zobaczymy nawet na zbliżeniu wzoru brak. Potem znajdujemy wytwory wspomnianego wyżej pana, moim zdaniem udane. Rozbawiło mnie jednak jak przedstawiono pana, cytuję: "Porzucił fantastyczną posadę w dużej firmie, aby(...)", przypomniało mi to artykuł o pewnej pani i haftach jej babci w gazecie nie zajmującej się robótkami, ale to zupełnie inna historia. Dalej kosmetyczka i szydełkowe płatki do makijażu - ciekawe czy ktoś takich używa. Gwiazdkowa poduszka dla maluszka ozdobniki z okularami, tkany ozdobnik na ścianę i nauka robienia warkocza na drutach.

Kupiłam gazetkę głównie dla torby z płyty. Przyjrzałam się temu co przestawiono i jestem zawiedziona. Dla mnie takie wykonanie jest zbyt toporne, cierpi moje poczucie estetyki i nic z tym nie da się zrobić. Zauważyłam ponownie, że projekty które przedstawia Mollie są bardzo proste w wykonaniu. Czyli jeśli chciałabyś rozwijać swoją sztukę to nie tędy droga. Parę pomysłów mi się podoba. Portmonetka zaproponowana przez nasze panie, z tym że zapięcie zamocowano przyszywane i nadal nie wiem jak się montuje takie nieprzyszywane, a całą resztę znam. Poduchy chmurki podobają mi się ze względu na kolorowy materiał i tylko tyle. Kurs wykonania kosmetyczki uważam za najlepszy w tym numerze. Co prawda, jak i inne projekty, jest to bardzo prosta rzecz, ale jak ktoś nie umie, to się nauczy a i suwak wszyje. Płatki do makijażu mnie intrygują nawet znalazłam im inne zastosowanie, więc może kiedyś...
Uważam ten numer za ciekawszy od poprzedniego, zatem poczekamy zobaczymy.

Na deser zaś wisienka na torcie. Tak przyglądam się Mollie, przyglądam i nie wierzę...

Wiem, że język polska jest bardzo trudna. Ty, Mollie Polką nie jesteś, więc możesz nie wiedzieć, ale zaprawdę powiadam ci, nie ma w języku polskim takiego wyrazu jak: "odleciana"




Przyszedł czas na ciekawostki.
Ciekawostka nr 1.
Będąc w Empiku zauważyłam, że mają tam popakowane w kartoniki rurki do twórczości zwanej wikliną papierową(40 sztuk + 2 zapasowe). Takie rękodzieło dla leniwych?

Ciekawostka nr 2 z tele program nr 10.



Z okazji Dnia Kobiet pieśń.
Zanim najwięcej witaminy zaczęły mieć polskie dziewczyny panowie śpiewali tak:




środa, 5 marca 2014

Dziurę też ktoś musiał wymyślić

  Dziura to taka szerokie pojęcie filozoficzne, że aż sobie daruję pisaninę na temat. Jednak także dziurę, ktoś kiedyś musiał wymyślić. Taki na przykład guzik jest znany ludzkości od starożytnej starożytności. Dziurkę do guzika wymyślono jednak dopiero w XIII wieku. Dziś wydaje się, że nic to, dziura do guzika, ale jakiż to musiał byś kosmos dla homo sapiens sapiens skoro tyle wieków nad tym dumano.
Być może kiedyś wszystko było dziurą a potem zaczęto tą dziurę zabudowywać. Można sobie też mieszkać w dziurze, ponoć wiewiórki bardzo sobie chwalą.

A wszystko to bo postanowiłam walczyć z niechęcią twórczą, a także trochę rozruszać się po chorobie. Tak się akurat zdarzyło, że w ostatnim momencie zapisałam się na wyzwania u Danusi czego dowód jest na pasku boczny. Pierwszym motywem wyzwaniowym jest właśnie dziura.

W moim wykonaniu makramowy romb z dziurą w środku . Element z dziurą multiplikowany celem uzyskania paska bransoletki.







wtorek, 4 marca 2014

Kolejny obrazeczek odcinek 1

Oj. Po skończeniu poprzedniego miesięcznego obrazka od razu rzuciłam się na ten. Pohaftowałam jeden dzień i wena mi totalnie odeszła. Przez ostatnie dwa tygodnie nie robiłam nic twórczego, a dodatkowo się jeszcze pochorowałam chyba żeby mieć usprawiedliwienie dla tej niechęci twórczej. Planowałam ten obrazek skończyć do końca lutego, ale jeśli uda mi się go zakończyć do końca marca to będzie sukces. W związku z tym od paru dni zaczynam z wolna wracać do haftu ale z racji ciągłej niechęci idzie mi to z wolna. Na część kwiatowo-konewkową poświęciłam około siedmiu dni, zwykle taki obrazek powstawał około dwóch tygodni, ale tu nie ma o tym mowy, bo nie wiem czy to co jest można by zaliczyć jako ćwiartkę.






Od poprzedniego postu zdążyła się skończyć Olimpiada. Hucznie obchodzono na blogach Światowy Dzień Kota... ale Dzień Spaceru z Psem przeszedł bez echa.

W powiązaniu Olimpiady z Dniem Kota powstał curling kotem.