Nie wiem czy to za bardzo przygrzewa czy po prostu się starzeję i dziecinnieję za razem. Chyba jednak to drugie, gdyż przyszło mi to do głowy jakiś czas temu, a tylko wyzwanie przyspieszyło produkcję tegoż dzieła ;p. Opasek z uszami zapewne jest wiele, ale tylko moja ma klapnięte uszko (tona wzruszeń :D)
A jak już zrobiłam to niech idzie na wyzwanie w Kreatywnym Kufrze
A poza tym strasznie mi się nie chce... ;p
:)
OdpowiedzUsuńOhoho. :) Śmieszna, ale piękna. Powodzenia w wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńFaktycznie śmieszna:-) Jestem ciekawa czy znajdzie się ktoś chętny, żeby ją nosić?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Beata:-)
to je moja...noszę w domu przy pracach ręcznych, żeby włosy mi nie wpadały...w prace ;p, ale jak zdziwaczeje do reszty to kto wie może i publicznie też będę nosić ;p Pozdrawiam
Usuńklapnięte uszka są słodkie :))
OdpowiedzUsuńHaha, chętnie obejrzałabym "na ludziu" :)
OdpowiedzUsuń