Przypomniało mi się, że mimo wszystko udała mi się przed świętami rzecz, na której mi najbardziej zależało, czyli wysłać do Ani drobne podziękowanie za podkładki. Oczywiście nie zrobiłam zdjęć, bo się spieszyłam. Mam na szczęście pierwowzór jednej z bransoletek. Jest dość delikatna, na dwóch sznureczkach został wypleciony element inspirowany celtyckimi węzłami (wzór internetowy).
bardo ładny drobiażdżek :)
OdpowiedzUsuńŚliczna bransoletka:)
OdpowiedzUsuńBedzie pasowac do wszystkiego.
muliniane-cudenka.blogspot.com
Pozdrawiam:)
Zdjęcia będą w najbliższym moim poście więc będziesz mogła je dołączyć kolekcji. Raz jeszcze dziękuje za piękny prezent. Uwielbiam te bransoletki :)
OdpowiedzUsuńLubię bransoletki. Taka ręcznie robiona - marzenie. Pozdrawiam cieplutko :) http://wharmonii.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSympatyczna :)
OdpowiedzUsuńJest świetna
OdpowiedzUsuńBardzo fajny drobiażdżek :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście celtycko wygląda. Ładna rzecz :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że taka delikatna jak znalazł na zbliżające się ciepłe dni :).
OdpowiedzUsuńAleż Ty Jaglanko masz zdolne te paluszki! Że też to tak równiutko Ci wychodzi!
OdpowiedzUsuńŚliczna jest. Celtycki wzór sprawdza się nawet w makramie - co widać :)
OdpowiedzUsuńNiby drobiażdżek ale świetnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cały jej urok dostrzegłam dopiero po rozjaśnieniu zdjęcia - wtedy widać tę przeplatankę. Super!
OdpowiedzUsuńRozumiem, ze nazwa bloga taka trochę rezolutna...Chciałbym być taka niezdolna !
OdpowiedzUsuńRozumiem, ze nazwa bloga taka trochę rezolutna...Chciałbym być taka niezdolna !
OdpowiedzUsuńprzepiękna branzoletka, mam donich słabość:)
OdpowiedzUsuńŚliczna:)) Posadziłaś jałowiec?
OdpowiedzUsuńAle fajna, uwielbiam bardzo rzeczy o takiej tradycyjnej wymowie np celtyckiej, takie rzeczy mają w sobie cosik magicznego
OdpowiedzUsuńKlasyczna i elegancka. Takie najbardziej mi się podobają :)
OdpowiedzUsuń