Bardzo krótka relacja z ostatniego haftu. Początek był obiecujący. Tydzień przed oddaniem okazało się że ów tydzień będę mieć tak zajęcy, że nie wiem czy zdążę dokończyć haft. Część krzyżykową, ukończyłam bez problemu, jednak jeśli chodzi o kontury starczyło mi czasu jedynie na trzy kwiatki, zielenina została bez konturów. Na szczęście jest to ten rodzaj obrazka, który i bez konturów prezentuje się całkiem nieźle.
Kolejna katastrofa to ramka. Do tego obrazka najlepsza byłaby taka 24 x30 cm, nie udało mi się takiej dostać musiała starczyć taka z Pepco 30 x 40. Dodatkową atrakcją było to, że zanim jeszcze zdążyłam zamknąć obrazek w ramce odpadło jedno z zapięć.
Prawdopodobnie obrazek wróci jeszcze kiedyś do mnie na wymianę ramki, to może i konturki dorobię.
Obrazek został prezentem dla babci z okazji jej urodzin.
Popsuta rameczka
Wzór pochodzi z Weny nr 3/2014 i szczerze napisawszy pierwszy raz musiałam zamalowywać wzór, gdyż, znaczki oznaczające kolory są robione cieńszą linią niż kratki, przez co wzór jest małoczytelny.
Najciekawsze jest to, że w gazecie przewidziano ten haft na len i po wykonaniu powinien mieć on wymiary 17,5 x 21 cm. Wykonałam go na kanwie 14-tce i ma dokładnie takie wymiary. (???) To po co len?
W ogóle z powodu braku większej ilości czasu wolnego powinnam się chyba zabrać za bombki-karczochy. ;p
W ogóle z powodu braku większej ilości czasu wolnego powinnam się chyba zabrać za bombki-karczochy. ;p
Haftowane maki są śliczne, nawet nie widać, że czegoś tam brakuje - Babcia dostanie wspaniały prezent :)
OdpowiedzUsuńNawet niechby ta duża ramka została, jest okay, tylko czemu to passepartout ma takie małe okienko wycięte, Maki zostały jakby zamknięte w klatce? W moim odczuciu passe zawsze powinno być jednakowej szerokości ze wszystkich stron.
A len po to, że inaczej wygląda haft na nim. A że rozmiar taki - wyszywanie na lnie 28 ct przez dwie nitki lnu daje taki sam rozmiar jak na kanwie 14 ct.
Pozdrawiam :)
Moim zdaniem też powinno być równe... i jest, z trzech stron ;D. Może i racja z tym passep. ale nie miałam czasu na takie testy.
UsuńLny przecież mają różną gęstość, a na tych gęstszych robi się haft co 2 niteczki. Gęstość 32ct lnu da Ci 16ct na kanwie, len koło 28ct przy dwóch nitkach da gęstość 14ct.
OdpowiedzUsuńLen w gazetce jest opisany jako 11 oczek /1cm. Nie wiem jaki rozmiar to będzie w calach.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPo takich niespodziankach i tak udało Ci się ładnie oprawić haft, mi się podoba, ale chyba passe trochę większe bym zrobiła:) a len chyba po to żeby ładniej wyglądał obraz choć nie wszystkim musi się akurat podobać, kanwa też przecież tragiczna nie jest, moje hafy w większości powstają na kanwie i też ładnie się prezentują w ramach:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńmaki bardzo mi sie podobaja
OdpowiedzUsuńŚliczny prezent!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maki! Piękny haft, piękna ramka, szkoda tylko że okazała się nietrwała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Bardzo nie lubię wzorów z tej gazetki, jest w nich wiele błędów, a ich jakość jest tragiczna. Sam haft jest bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńPiękny prezent :)
OdpowiedzUsuńŚliczne maczki :)
OdpowiedzUsuńPiękne mąki :)
OdpowiedzUsuńPiękne mąki :)
OdpowiedzUsuńPiękne mąki :)
OdpowiedzUsuńSuper, że aż tak bardzo Ci się podoba. ;p
UsuńMaki całkiem udane, choć jak widać po jakości gazetki, to nieźle musiałaś się przypatrywać. Szkoda, że nie udało Ci się z ramką, ale uważam, że nie jest najgorzej - obstawiam, że babcia była zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
urokliwe maczki, bardzo je lubię :-)
OdpowiedzUsuń