Bo to się zwykle tak zaczyna.... jeszcze na drzewach zielono... a tu powoli zaczynają spadać kasztany i na grzybobranie czas....
I ten zielony, mój ulubiony, o umaszczeniu doś przedziwnym ;p...
I w pełnej krasie, na podróbce człowieka ;p
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz