Z wolna zbliża się kolejny numer Twórczych Inspiracji ale zanim on nastąpi jeszcze jeden teścik z ostatniego numeru. Tym razem wzięłam na warsztat haft "Letnia łąka".
Na początek miałam wykonać stokrotkę. Wygląda ona tak:
Tekst pozwolę sobie zacytować z gazety: "Płatki wykonujemy muliną w kolorze białym(...). Po wyhaftowaniu białych elementów za pomocą żółtej nici(...)tworzymy supełki."
Na poniższym widoku zdjęcie z gazety jak wykonać płatek, tu mogę zaznaczyć, że nie widać nawet w którym miejscu jest ucho igły więc nie wiem czy moja próba przebiegała prawidłowo.
Z racji tego, że w taki sposób fotografii i opisu jak zaprezentowałam nie bardzo można się nauczyć ani płatków ani węzełków tworzących środek sięgnęłam po książkę Jadwigi Turskiej " Igłą Malowane" i na skutek zamieszczonego w tej pozycji kursu, bez problemu zrobiłam płatki i węzełki, dodatkowo dowiedziałam się, że supełki można robić na kilka sposobów.
Ze względu na to, że kolejne partie kursu również pokazują igłę wbitą w materiał. postanowiłam przeskoczyć dalej do kwiatków tworzonych z wałeczków. Wałeczki lepiej czy gorzej udało mi się zrobić. Co do stworzenia samych kwiatków należałoby bardziej ćwiczyć tę metodę, z braku czasu musi mi wystarczyć to co mi wyszło.
Ponieważ byłam nieźle zniechęcona na koniec zrobiłam sobie kwadracik do hardangera, który w tym kusie się nie znajdował ale on mi wyszedł z tego wszystkiego najlepiej. ;p
Podsumowując: Nie wiem dla kogo jest ten kurs, jeśli ktoś nie umie haftować to się nie nauczy, a jeśli umie to wystarczy mu wzór - schemat, którego tu nie ma, bo założono, że każdy może sobie układać dowolnie poszczególne elementy. Z kursu można się nauczyć kwiatków z wałeczków tj.: chabrów i "kończynki" oraz ewentualnie maków.
Jak na naukę brak chociażby podstawowej informacji czy na końcu nitki wiążemy supeł czy przytrzymujemy ją z tyłu. Wolałabym żeby kurs był krótszy lub rozłożony na kilka odcinków, ale zawierał porządne schematy jak krok po kroku działać żeby stworzyć płatek czy węzełek. A tak pomarzyć dobra rzecz.
To fakt, jak ktoś ma pojęcie o hafcie to pokombinuje,domyśli się itd...jeśli ktoś jest zielony to ciężko u niego widzę tę naukę;) Porządny schemat krok po kroku to podstawa.
OdpowiedzUsuńJa już bym kilka razy się zdenerwowała i rzucała igłą!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za inspirujący link :)
pozdrawiam, Ania
p.s. bransoletki od Ciebie wciąż mam w użyciu, uwielbiam je :)
To bardzo się cieszę. :)
UsuńNo właśnie, dla kogo więc są te kursy? Wystarczy raz kupić gazetkę, żeby całkowicie się do niej zniechęcić :)
OdpowiedzUsuńMasz zupełną rację, ten opisany kursik jest do " bani". Próbowałam i ja coś z tego się nauczyć, ale poległam, chociaż ten rodzaj haftu bardzo mi się podoba i chciałabym go umieć. Nie jestem początkującą hafciarką, ale kursik zniechęcił mnie zupełnie.
OdpowiedzUsuńWięcej takich konstruktywnych opinii o kursach w tej gazecie, poproszę.)
Czyli kolejny test i kolejne rozczarowanie. Hmm... nie za dobrze to wygląda ;)
OdpowiedzUsuńE tam, poprzednie były raczej pozytywne. :)
UsuńTaki przegląd prasy to ja lubię :)
OdpowiedzUsuńPrzeglądam tylko te nasze hafciarskie gazety i nic nie kupuję. Szkoda na to pieniędzy. Śmiać mi się tylko chce z osób, które piszą kolejne, pozytywne recenzje (m.innymi o Twórczych Inspiracjach) na swoich blogach. A wszystko dlatego, że czasopismo dostają gratis od wydawcy. Mało rzetelne te recenzje u innych...
Pozdrawiam serdecznie!
Po pierwsze należałoby napisać, że to wcale nie są recenzje raczej przedstawienie produktu. Po drugie zapewne koleżanki uważają, że darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby.
UsuńNo właśnie ja też niedawno sięgnęłam po tą gazetę i chciałam się nauczyć tego haftu. Więc przygotowałam sobie materiał i mulinę i nie wiedziałam co mam zrobić. Kurs jest słaby :( A szkoda, wolałabym żeby był on bardziej szczegółowy by można się było z niego nauczyć nowej techniki. Jak pierwszy raz spojrzałam tak szybko "przeleciałam" to wyglądało super ale jak zaczęłam się tego uczyć to niestety ale nie potrafię się z tego nauczyć niestety. A ładny haft to jest.
OdpowiedzUsuńNo niestety, przykra sprawa...
UsuńWłaśnie dlatego darowałam sobie kupowanie takich gazet, chcąc się czegoś nauczyć wolę wyszukać tutorial lub filmik w internecie. Tym sposobem przynajmniej czegoś można się nauczyć a zamiast wydawać na gazetę ma się te kilka złotych na potrzebne materiały :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Z tym, że nie każdy lubi gapić się w ekran cały dzień, jeśli mam możliwość kursu nieinternetowego to chętnie z niego skorzytam.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTak bywa z opisami. Można zadać pytanie "Co autor miał na myśli?" :)
OdpowiedzUsuńMoże Cię posłuchają?;)
OdpowiedzUsuńMam pewne wątpliwości ;)
UsuńZ takiego kursu też bym niewiele zrobiła ...
OdpowiedzUsuńAle chęci miałaś :).
Turska jest niezastąpiona.
OdpowiedzUsuńCzyli nie kupiłam i nie straciłam :), dobrze wiedzieć. Natomiast irytujące jest to, że gazeta raczej zniechęca, niż zachęca do nowej techniki.
Cudowne podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńMoże jakby posiedzieć kilka godzin, to człowiek wymyśliłby jak zrobić tego kwiatka, ale samodzielnie, bo takie zdjęcie z gazety na niewiele się przydaje.
OdpowiedzUsuńDziękuję za recenzję. Ty zawsze jesteś niezawodna :)
Dzięki za recenzję. Z rozczuleniem zobaczyłam książeczkę Turskiej, ostatnio ją odnalazłam podczas porządków w szufladach.
OdpowiedzUsuń