wtorek, 14 maja 2013

Kwiacior...

Mama pewnego przedszkolaka poprosiła mnie o wykonanie białego kwiata na cele przedszkolne. Z racji braku specyfikacji co to ma być za kwiat, po przemyśleniach doszłyśmy do wniosku, że kwiat powinien przypominać te jakie w mienionej epoce były wykonywane na cele pochodów pierwszomajowych. Problem polega na tym, że nigdy takowych nie wykonywałam a i na pochodzie byłam jedynie za bardzo wczesnego dzieciństwa, także słabo pamiętam imprezę ;p. Moja wariacja na temat kwiatowo-pochodowy wygląda mniej więcej tak:


A że swój do swego ciągle, idę dziś chodnikiem, patrzę a tu biały kwiatek z bibuły leży sobie ;).




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz