Taka osowiała ostatnio jestem... ;). Od czasu ustalenia, który z modeli sówek wykonanych jakiś czas temu, będzie wiodącym jeśli idzie o kolczyki, marzyło mi się właśnie to co poniżej, czyli sówki w jak największej liczbie kolorów. I dokonałam... :)
Jeszcze bez bigli ale to już najmniejszy problem.
dzięki :)
OdpowiedzUsuńale stado! piękne mają kolory :)
OdpowiedzUsuńMoje kochane sówki, i to całe stadko :))
OdpowiedzUsuńSówki są świetne, super wyglądałyby też jako breloczki.:)
OdpowiedzUsuńw takim stanie, to nawet wyglądają jak breloczki, ale trochę są na nie za delikatne w tej wersji
UsuńAle fajne te sówki!
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglądają tak wszystkie razem :)
OdpowiedzUsuń