czwartek, 1 sierpnia 2013

Dziwaczek maleńki taki...

Nie, nie wakacjowałam się, ale też przyznaję się bez bicia, nie robiłam nic rękodzielniczego. Powód tego jest taki, że mnie boli, nie powiem co, bo byłoby nie ładnie, ale pani doktor twierdzi, że rwa. Nie mogę zatem przysiąść i tworzyć, bo za dużo siedzieć nie mogę. Zmęczyłam się jednak tym nic nie robieniem i tak powstał taki mały dziwaczek, a jak twierdzi autor pieśni "dziwne jest piękne wciąż twierdzę tak, gorsząc dewotów.  A propos piosenek, być może niektóre z Was zauważyły, że założyłam sobie drugiego bloga. Niestety również z powodu, o którym pisałam wyżej, napisanie jakieś dłuższego tekstu jest chwilowo, mam nadzieję, niemożliwe. Jeślibyście chciały zostać zachwycone wiedzą tematyczną, będziecie musiały trochę poczekać. Mimo wszystko i tam Was zapraszam.

Poza tym nabyłam pierwsze formy silikonowe, ale nie mam pojęcia jak tego używać, także podzielcie się wiedzą w temacie. Trzeba to natłuszczać przed pieczeniem, jak potem wyjąć ciastka itd ?

Na koniec informacja o promocjach, może któraś z Was zastanawiała się nad nabyciem książeczek, bo znalazłam takie:

Maskotki

Druty

Tu pragnę zaznaczyć, że nie znam treści, nie wiem czy będziecie zadowolone, także zakupy robicie na własną odpowiedzialność i aż się dziwię, że mi Wydawnictwo nie płaci za promocję.  Chciałam się jednak taką wiedzą podzielić. Można też oczywiście inne książki też przejrzeć, bo dla siebie znalazłam kilka taniej nawet niż na portalu ze wszystkim.

A teraz już prezentacja mojego małego turkusowego dziwaczka w formie bransoletki.



Pozdrawiam.

5 komentarzy:

  1. Podoba mi się :) Zwykła i delikatna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bransoletka świetna. Jeśli chodzi o książeczki mam pierwszą pozycję o maskotkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To przymus nie jest kupowania, ale przejrzeć można, może akurat się trafi na coś przydatnego.

      Usuń
  3. Jak już napisałaś, dziwne jest piękne. :)
    Śliczna bransoletka.

    OdpowiedzUsuń