70 lat temu w obozie w Kotłasie w obwodzie archangielskim zmarł Eugeniusz Bodo. Tak jak życie w Polsce dwudziestolecia międzywojennego miał cudne tak śmierć tragiczną.
To może w ramach pamięci nie tak powszechnie znana piosenka jak "Umówiłem się z nią na dziewiątą", ale cudna niebywale...;)
Ciekawostka taka: po wojnie miejsc Igo Syma, który chodź był piękny okazał się zdrajcą, zajął bodajże Adam Brodzisz, który także piękny był. :)
No to może jeszcze to:
Jeśli ktoś miałby więcej czasu to taki dokument:
Gdybyście miały ochotę zapytać a dlaczego o Bodo mamy pamiętać, odpowiedź jest prosta. Otóż miał on hobby podobne do naszego wyszywał makatki koralikowe!!! Tak, właśnie tak.
Niewiarygodne. W życiu nie podejrzewałabym amanta kina przedwojennego o wyszywanie makatek!:) Będę o nim pamiętać.
OdpowiedzUsuńmnie bardziej zastanawia kiedy on znajdował czas na wszystko czym się zajmował :)
Usuńoooo !
OdpowiedzUsuńa umówiłem się z nią na 9 bardzo lubię :)
Fajnie, że w ogóle pozostało to w pamięci ludzi...
UsuńJa bym się z nim na tą dziewiątą umówiła, bez dwóch zdań. Kino, kawiarnia i spacer, a później wyszywalibyśmy makatki.
OdpowiedzUsuńpodejrzewam, że bardzo chętnie by skorzystał z takiej możliwości ;p
Usuń