piątek, 25 października 2013

Łoj di ri di, oj di ri di uha...

Miałam ochotę poczęstować Was paranoicznym opisem rzeczywistości, ale mi przeszło. Możecie odetchnąć z ulgą.
Teraz jednak typowe marudzenia hafciarki. Gdy już zacznę szukać wzorów w necie to naznajduję ich tyle, że potem muszę selekcję zrobić. Okazuję się, że podobają mi się obrazki zimowo-świąteczne, albo świąteczno- zimowe a niektóre nawet tylko zimowe. W tej chwili tych pięknych, słodkich i tra la la mam tyle, że kolejny rok mogłabym poświęcić właśnie im. Widzi mi się jednak, że haftując zimę w lipcu mogę zostać posądzona o jakiś fetysz :S.
To co zobaczycie poniżej to początek mojego tajniaczego projektu naświatecznego, także wyrażam nadzieję, że kolejnym razem gdy go ujrzycie będzie w całości i to nastąpi jeszcze przed światami... Na razie wyszywam tylko nićmi posiadanymi, a mam około połowy potrzebnych, więc będę się musiała jednak skupić na jakimś zakupem.

Teraz poznęcam się nieco nad paniami zainteresowanymi haftem krzyżykowym. TU  znajdziecie blog z wzorami tylko i wyłącznie bożonarodzeniowymi. Też sobie pocierpcie :D.

11 komentarzy:

  1. cześć :) na miniaturze zdjęcia obrazek wygląda jak początek kota :D ale to chyba nie kot... wpadnę zobaczyć efekt końcowy ;) linkiem do bloga czuję się załatwiona co najmniej na godzinę... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kotek to, to niestety nie jest, choć kotkowe obrazki też by się przydały... ale na razie stoją w kolejce...

      Usuń
  2. No i dlaczego mi to zrobiłaś?;) Teraz będę przekopywać ten blog wzdłuż i wszerz.... O żesz....
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaczynając wcześniej jest szansa za zakończenie przed świętami. Myślę, że po tajniaku i w lipcu możesz zacząć :)
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba będę zaczynać w lipcu albo przynajmniej pod koniec sierpnia...:)

      Usuń
  4. no już zaczynasz no no święta teoretycznie daleko ale jakże blisko :-) zapraszam do mnie po wyróżnienie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale to jest projekt na około półtora miesiąca... a jak się zdarzy opóźnienie...

      Usuń
  5. A ja się nie dam, cha, cha!;) To w kwestii tego bloga świątecznego. Patrząc na początki haftu też miałam skojarzenia z kotem... Czekam na kolejne odsłony.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żałuj, żałuj... a następna odsłona w grudniu :P

      Usuń
  6. Witam. Fajnie tu u Ciebie i piękne rzeczy tworzysz ...wychodzi na to że.. TY bardzo zdooolna jesteś;)))Nie mam pojęcia co tam na tamborku powstaje więc projekt nadal jest tajny i tym bardziej zaglądać będę.. bom ciekawa;))A za katuszę serdecznie dziękuje i lecę pomęczyć się trochę przekopując blog;))

    OdpowiedzUsuń