Co niedzielna relacja z budowy.
Tym razem postanowiłam się jednak przyłożyć do prac budowlanych, z tym że to różnie bywa.
Zaczęło się od dokończenia domu drugiego, ale nie został on zadaszony, bo jakoś nie mam ochoty na ten dach...poczeka na swoją porę.
Potem przyszła czas choinki, grzebałam się dwa dni, trzeciego miałam dość grzebania, zebrałam się w sobie i ja dokończyłam.
Następnie zabrałam się do budowy najwyższego domu na osiedlu. Dom czwarty. Tu taka uwaga do koleżanek bliżej zainteresowanych budową we wzorze tego domu jest błąd, jest on węższy na dole i szerszy u góry, brakuje jednego jaśniejszego paseczka w części podchoinkowej.
Po początkowym sukcesie wena twórcza mi nieco opadła.
Teraz przyszła kolej na dom piąty. Moje zadowolenie byłoby pełne gdyby dom ten był w tej chwili w całości. Cóż jednak i tak udało mi się nadgonić roboty za dwa tygodnie.
Jeśli w przyszłym tygodniu udałoby mi się zrobić podobną ilość obiektów byłabym bardzo zadowolona.
Dobry budowlaniec z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Idziesz jak burza :) Gdyby w Polsce takim tempem budowali drogi to byśmy byli w czołówce światowej :)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci idzie to budowanie :-) A jak od razu posadziłaś taką dużą choinkę :-)
OdpowiedzUsuńPięknie haftujesz, podziwiam :-)
Przywiozłam z lasu taką od razu z bombkami...
UsuńIdzie Ci świetnie, tak trzymaj. Jak skończysz to zgłoś się do mnie na odbiór ;P Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJuż masz takie uprawnienia?
Usuń:) choinka nawet:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za wspaniałe postępy! Moja budowa stoi :(
OdpowiedzUsuńBo jak sie nie ma czasu to cóż, trzeba przeczekać.
UsuńEfekt coraz lepszy :) Jak najwięcej "budowlanego " zapału życzę.
OdpowiedzUsuńŻeby wszystkie budowy u nas tak szły. Nie chcesz "poszaleć" u mnie na poddaszu?
OdpowiedzUsuńMogę zjąć się poddaszem, ale nie wiem czy mu to na dobre wyjdzie.
UsuńEno, takich budowlańców jak Ty to ze świecą szukać. :)
OdpowiedzUsuńAle masz świetną ekipę budowlańców!
OdpowiedzUsuńWspaniale Ci idzie ta budowa, moja dopiero się rozkręca.
Pozdrawiam serdecznie :))
Bardzo mi się podobają te domki - mają super kolorki :)
OdpowiedzUsuńDomki urocze, choinka jak żywa:))) Co z listą marzeń?
OdpowiedzUsuńAle z którą? Tą do Mikołaja czy z hafciarską listą marzeń.
UsuńSuper, bardzo mi się ta budowa podoba, pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńJa to jestem taka, że co zacznę, to muszę skończyć, nawet jak mi robota nie idzie. Jeszcze trochę i będziesz miała cały ładny obrazek :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie to jest problem, nie lubię mieć wielu prac rozgrzebanych i jak się do jakiejś dobiorę to wolę ją skończyć bo inaczej mnie dręczy... ;)
Usuńnajgorsze i tak wykańczanie, dobrze, że stawiasz tylko mury:))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWykańczanie zostawiam na koniec jak to w budownictwie. ;)
UsuńTylko patrzeć jak powstanie całe osiedle :))
OdpowiedzUsuń