To sobie wspomnieliśmy, a żeby nie było smutno... to wspomnijmy jeszcze paru panów bardziej żywych panów... Taki np. Pudzian wyznał kiedyś u Wojewódzkiego w programie i śmigał serwetki szydłem, co prawda na Zetpetach, ale to i tak więcej ode mnie. W tym samym programie był Janek Mela, który mówił że robi na drutach dla dziewczyn... bo tak czasem dziewczęta marudzicie, że jedną ręką chciałybyście coś robić... także przykład jest.
Tu odcinek jeśli chciałybyście osobiście stwierdzić czy nie kłamię...TU
I jeszcze pisemny skrót z tego odcinka TU
A tu o pewnym Ryanie z Ameryki choć z Kanady i z Londynu(takie ma facet możliwości) co też sobie na drutach lubi robić...TU
Wszelkie wieści o innych znanych robótkującyh mile widziane :D
PS. z 11.10 Tak mi się jeszcze przypomniało, że taka np. Madame Pompadour śmigała frywolitki na swoich wysadzanych diamentami czółenkach.
A i sama Audrey Hepburn należała do naszej kliki TU
super pomysł, żeby pokazać, że znani też robótkują i że wbrew wielu opiniom nie jest to zajęcie dla babć
OdpowiedzUsuńTakie opinie wygłaszają ludzie, którzy nie mają pojęcia o czym mówią.
UsuńCiekawe! Nie wiedziałam o tym :)
OdpowiedzUsuńCieszę , się mogłam o tym przeczytać..robótkowanie jest dla wyjątkowych ludzi, a nie tylko dla babć ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś czytałam jakiś wywiad, czy coś, z Kate Hudson, która też się do robienia na drutach przyznała. I Amanda Seyfried jakieś swetry dziergała, czy czapki.
OdpowiedzUsuńMoja babcia nie robótkuje, bo nie ma do tego cierpliwości. Kolejny stereotyp obalony ;)
Bodo zadziwiał tym, że nie miał wyglądu ani typowego potencjału amantowskiego, a mimo to przebił się i wspiął na wyżyny.
Najpiękniejsze swetry robił kolega mojej mamy - w czasach kryzysowych jego żona i córki wyglądały jak z żurnala. Ponieważ jednak zajęcie uważana było za niemęskie - była to tajemnica znana najbliższym. Jak jechał na wakacje - zawsze z drutami chował się na wydmach :)
OdpowiedzUsuńKiedyś przeczytałam bardzo ciekawą książkę Krystyny Sienkiewicz "Haftowane gałgany" - jej bardzo twórcze podejście do szmatek i nitek wszelakiej maści :)
OdpowiedzUsuńBodo-rękodzielnik? Nie wiedziałam. Mój sąsiad pięknie haftował xxx, podobnie jak mąż jednej z koleżanek mojej mamy, a wujek budował pałacyki z zapałek.
OdpowiedzUsuńMojej kuzynki mąż również pięknie budował z zapałek, a mój ukochany parę razy szył na maszynie :)) i ostatnio tak z ciekawości spróbował filcowania :)) i muszę powiedzieć że ma potencjał.
OdpowiedzUsuńTeż znam kilku panów robiących na drutach lub wyszywających:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście wśród większości ludzi jakich znam jest takie przekonanie, że haftem czy innym rękodziełem zajmują się starsze panie. Mój mąż jak ostatnio zobaczył, że zabrałam się za szydełko to stwierdził że jak stara baba się zachowuję (za co oczywiście został zmiażdżony moim piorunującym spojrzeniem ;P ). A tu proszę, aż mam ochotę Kubę obejrzeć.
OdpowiedzUsuń