Pomarańczowy na kolorki Danusi.
Na początku sądziłam, że będą to kolczyki potem naszyjnik, inny naszyjnik, naszyjnik, ponownie kolczyki potem jeszcze ze dwa naszyjniki w końcu stanęło na wisiorku. Metoda dosyć często przeze mnie stosowana... popleciemy i zobaczymy co wyjdzie... i rzeczywiście coś wyszło w międzyczasie.
Myszka, nieprawdaż?
Jeśli ktoś dostrzega inne rzeczy, może to spokojnie zachować dla siebie. ;p
A wersja ostateczna:
Co do koloru pomarańczowego, jest mi on zupełnie obojętny. Jeśli chodzi o odzież w ogóle, jest to najrzadziej wybierany kolor.
A na marzec proponuję fioletowy...
Bardzo ciekawy wzór Ci wyszedł a całość pięknie się prezentuje . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPatrzę... przyglądam się... i nie mogę pojąć jak to zrobiłaś. Jak dla mnie czarna magia, a wisiorkowa myszka pierwsza klasa :) Po prostu genialna
OdpowiedzUsuńChyba już jestem za bardzo zmęczona bo myszki nie dostrzegam ,dla mnie to jakiś robal ,kurcze sama nie wiem .Ale co by to nie było to jestem zachwycona wykonaniem ,mieszasz tymi sznurkami ,wywijasz,że nie nadążam .Super praca pomarńczowa ,jestem pod wrażeniem jak można tak mieszac tymi sznurkami.
OdpowiedzUsuńPOzdrówka cieplutkie ,
Mysia? o rany ja najpierw myslałam ze bardziej mi to na sowe wyglada przynajmniej poczatek przy kolku tylko te jakby oczy wylazly i juz dalej sie nie zastanawialam co to za stworek.
OdpowiedzUsuńzawieszka fantastyczna!!!
Myszka, specjalnie dla Pocahontas:) Piękny naszyjnik:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet:))))
UsuńCiekawy wzór trochę myszka,ale ogonek ma krótki ;-)- pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietnie sobie ten wisiorek wypletłaś, to teraz do kompletu przydałyby się te kolczyki :)
OdpowiedzUsuńPraca ma charakter bardzo orientalny- podoba mi sie taki styl :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu zachwycam się Twoini makramami. do tego stopnia, że postanowiłam spróbować supełkowej sztuki. No i ja to mogę powiedzieć, że niezdlna jestem a nie TY. Może jeszcze kiedyś podejmę wyzwanie sznurkowe.... Na razie mnie to przerasta.
OdpowiedzUsuńMakrama bardzo mi się podoba, naszyjnik ma piękną niespotykaną formę
OdpowiedzUsuńMakrama bardzo mi się podoba, naszyjnik ma piękną niespotykaną formę
OdpowiedzUsuńJa tu myszki nie widzę ale nie ważne co kto widzi,ważne że wisior rewelacyjnie wyszedł:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy. Według mnie to jest bardzo fajna metoda tworzenia - zacząć i patrzeć co wyjdzie. Czasem naprawdę fajne rzeczy powstają :-)
OdpowiedzUsuńPyszczek myszki widziałam, aktualnie całość wygląda jak ażurowy skarabeusz ;-)
A mnie się skojarzyło z Afryką i jakimiś egipskim napisami. Co by to nie było jest śliczne . Energetyczny wisiorek , który pięknie się prezentuje na szyi
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Inspirujący...
OdpowiedzUsuńFantastyczny wisior:)
OdpowiedzUsuńSuper plecionka:) Bardzo lubię takie geometryczne wzory:) Podziwiam takie właśnie "zacznę i zobaczymy co wyjdzie". Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa podobnie jak Ania na początku widziałam inspierację egipskimi znakami, później ukazała mi się ... sowa ... :-) Myślę, że ile głów tyle skojarzeń, ale to dobrze, bo to znaczy, że praca jest inspirująca :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję wykonania, bo na szyi wygląda niezwykle pięknie :-)
Wisiorek, a raczej wisior jest świetny :).
OdpowiedzUsuńTak, tak była tam myszka ;).
Hmmm ja też nie mam nic pomarańczowego z garderoby ...
Nie rezygnuj z tej metody, sprawdza się rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńPokusiłabym się rzec, iż ta abstrakcja to raczej mi sowę przypomina. Zawieszka jest bardzo oryginalna i ślicznie się prezentuje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny wzorek :) Ja jak tylko spojrzała na zawieszkę zobaczyłam żabę :D taką rozłożoną i łapiącą promienie słońca. Super :)
OdpowiedzUsuńa mnie się wydawało że to sowa:D
OdpowiedzUsuńświetny wisiorek:)
Słaba byłam z wszelkich testów psychologicznych i mam problem z myszką ;)
OdpowiedzUsuńMakrama jest obłędna - masz naprawdę złote ręce. Cudo Ci wyszło - pięknie ten wisior wygląda.
Bardzo oryginalny wzór, wisiorek wygląda ślicznie! Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJakby się tak przyjrzeć dokładnie to może to być mysz :))))) Piękny wisior,kiedyś próbowałam makramy ale skończyło się na podstawowym splocie,ale jak się naoglądam to wracają chęci żeby jeszcze raz spróbować:))
OdpowiedzUsuńNie wiem co mi to przypomina, ale podoba się i już :)
OdpowiedzUsuńPiękny , niezwykły w swej formie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie upleciony naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, oryginalny wzór :) też to znam, zaczynam szyć, a potem coś się tworzy - niezależnie od projektu :)
OdpowiedzUsuńale efekt bardzo mi się podoba :)
piękny naszyjnik ;) gorąco pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawy wisior ;)
OdpowiedzUsuńpiękny wisior
OdpowiedzUsuńale ciekawy jest ten wisior - z pewnością jedyny i niepowtarzalny w swoim rodzaju :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wisiorek, choć mi bardziej sowe przypomina.
OdpowiedzUsuńCoś tam z myszki w sobie ma ;)
OdpowiedzUsuńOgólnie bardzo oryginalny, interesujący i niepowtarzalny wisior. Wygląda ciekawie :)
Pozdrawiam
A ja pomarańczowy bardzo lubię więc i praca w moim guście.
OdpowiedzUsuńszukam i szukam tej myszki...
OdpowiedzUsuńi chyba kota zatrudnię ;-)
ale poplątaniec zacny :-)
cudne cudeńko!
OdpowiedzUsuńCoś innego, bardzo oryginalne, tak sobie myślę i ja nie mam żadnego pomarańczowego ciuszka, ciekawe, chyba kolor nie twarzowy:)
OdpowiedzUsuńPomarańczowe dodatki b. mi odpowiadają. Świetny naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńMoże i myszka, choć mnie się bardziej z sową kojarzy. Jednak co by to nie było wisiorek jest super :)
OdpowiedzUsuńJak z testu Rorschacha :)
OdpowiedzUsuńPiękny etniczny motyw! Świetny wisior! :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładna zawieszka, świetny kształt i ozdoby :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy kształt :) A po drodze... również ciekawie się prezentował :D I chyba lepiej, żeby nie było wiadomo, co kto tam zobaczył ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękny, i jaki wyjątkowy kształt ma ten wisiorek :)
OdpowiedzUsuń