Tak sobie myślałam, wracając do domu, co by tu można pokazać w ramach "Robótek w plenerze" skoro "wertepy szlak nasz znaczą jako żywo". Ale główna winowajczyni Aga Jarzębinowa (wino Waj czyni- czyli właścicielka winnicy) zachęcała, nie chcąc Jej robić przykrości, powstało parę fotek... A że robótki takie jak plenery... to przynajmniej do siebie pasują.
Piękna okolica, dosłownie i w przenośni... bo to okrągłe coś też może być okolicą.
Były gruszki na wierzbie to teraz będą bransolety na dębie.
O a tu bransoletki na walcu.
Bransoletka na rozkopie, wertepie czy czymś takim.
Na koniec wędrówki udało mi się znaleźć jakiś krzak w standardzie.
Koniec tego posta uczcijmy pieśnią dotyczącą pojazdu powyżej. Cytat w pierwszym zdaniu z utworu poniższego pochodzący jest.
Pięknie sobie poradziłaś, w plenerze, to w plenerze. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Jestem za tym zdjęciem na wertepie, jest urocze :-) A ten ostatni krzew to chyba tawułka. Pozdrawiam serdecznie :-)
Bardzo mi się podoba twoja okolica winowajczyni zresztą też :) Mi jednak bardziej podoba się, gdy twoje piękne bransoletki są wyeksponowane na pięknym tle. Ale zdjęcie na tym rozkopie czy wertepie jest intrygujące :) Pozdrawiam:)
Walec pewnie był bardzo zadowolony z takiego przyozdobienia, przynajmniej na tyle na ile pozwala mu jego mechaniczne serducho ;)
OdpowiedzUsuńPięknie sobie poradziłaś, w plenerze, to w plenerze. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Jestem za tym zdjęciem na wertepie, jest urocze :-) A ten ostatni krzew to chyba tawułka. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńPiękna bransoletkowa sesja, jednak najpiękniej wygląda na tawule. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńAbsolutne novum! Jestem na TAK :)
OdpowiedzUsuńSuper sesja, plener nie typowy, ostatnie zdjęcie bransoletki najlepiej uwydatnia jej kolor - moim zdaniem :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wśród tych białych kwiatuszków :)
OdpowiedzUsuńCiekawa sesja dla bransoletki. Podoba mi się jak prezentuje się na tym wertepie :)
OdpowiedzUsuńTa na rozkopie najlepsza :) Ciekawa sesja ...z jajem :D
OdpowiedzUsuńBransoletka na rozkopie, wertepie czy czymś takim bardzo ładnie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńPo prostu niekonwencjonalne podejście do tematu - cała Jaglana. Super pomysł. :)
OdpowiedzUsuńPomysł może i super ale z wykonaniem gorzej.
UsuńBardzo mi się podoba twoja okolica winowajczyni zresztą też :)
OdpowiedzUsuńMi jednak bardziej podoba się, gdy twoje piękne bransoletki są wyeksponowane na pięknym tle.
Ale zdjęcie na tym rozkopie czy wertepie jest intrygujące :)
Pozdrawiam:)
Świetny kontrast uzyskałaś z walcem :)
OdpowiedzUsuńDelikatna bransoletka i toporna maszyna.
gdzie ty się wałęsasz!? ;-)
OdpowiedzUsuńTak wygląda moja okolica i jeszcze chyba do końca wakacji tak będzie...
UsuńTak wygląda moja okolica i jeszcze chyba do końca wakacji tak będzie...
UsuńNa wertepie :) Najciekawsze zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego zniknięcia, wertepów oczywiście.