sobota, 1 czerwca 2013

Ta dam...

Dłubałam, dłubałam, ale jak się zaparłam to dokonałam. Obrazek na Dzień Matki ukończony w Dniu Dziecka. Obrazek zdobił sobą jeden z niedawnych numerów The World of Cross Stitching i tak mi się spodobał, że postanowiłam zrobić. Zaczęłam od kwiatków jednokolorowych, szło mi całkiem nieźle. Niestety bardzo szybko nastały kwiatki cieniowane i o mało się nie wściekałam, to ciągłe rozpoczynanie, pięć krzyżyków, zakończenie, dobijało mnie. W gazetce napisano: "Stitching this design will be so enjoyable that you won't want to stop". Myślę sobie chyba żartują, bo ja mam ochotę rzucić o ścianę. Na szczęście jakoś poszło, miejscami nawet nie było tak źle. Potem nastał motylek, gdy robiłam pierwsze skrzydło ażurowe wcale mi się to nie podobało, ale w całości wygląda całkiem miło. Dodatkowo mój wkład artystyczny w ten projekt jest spory, więc ktokolwiek to sobie wyhaftuje i tak nie będzie miał takiego samego ;).





Dmuchawce, latawce, wiatr i motylki.

6 komentarzy:

  1. bardzo ładny haft! super, że wytrwałaś do końca, warto było... ja też czasami muszę odłożyć i się przejść po mieszkaniu, bo mnie krew zalewa ;) no to teraz się enjoyuj :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładny hafcik wyszedł! I to jest najlepsza nagroda za te męki.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jeszcze pytanko: czy twój komentarz pod moim postem oznacza, że zapisujesz się na candy, czy to tylko przejaw obecności? Banerka też nie widzę, wiec chyba to drugie... Ale wolę się upewnić.Pozdrawiam!:)

      Usuń
    2. taka jestem niezdecydowana... ale, że nie mam za bardzo czasu rozmyślać nad tym jak umieśćić banerek w bocznym pasku to chyba wybiorę to drugie ;) Pozdrawiam

      Usuń
  3. Wspaniały haft. :) Wiele talentów przejawiasz, nie mogę się napatrzeć. :)

    OdpowiedzUsuń