czwartek, 9 stycznia 2014

Odsłona nr 2

Czasami zdarza się, że człowieka olśni, dziś mi się to zdarzyło. Okazało się, że mam źle wpisany adres mailowy, także jeśli ktoś w przeszłości pisał do mnie listy miłosne a nie odpisałam, to bardziej dlatego, że... byłam zajęta krojem cebuli. Kara za roztrzepanie przyszła niewiarygodnie szybko. Akurat skończy mi się nici, do mojej ulubionej pasmanterii jakoś mi nie po drodze, ale inna(pasmanteria)się na niej (drodze) i owszem znalazła. Żeby się nie pomylić kupuję, czarny, klasyk czerwony i biały blanc. Czarny, czerwony, biały, nic trudnego. Wracam do domu, patrzę a ten mój nowy biały, nie całkiem taki biały jak poprzedni biały. Właściwie bielszy odcień bieli. Metka mi na to B5200. No kurcze... Wyraźnie mówiłam, że blanc.
Pomyślałam, że może źle nie będzie, wyszyje się nim futerko mikołajowego płaszcza i ok, ale nie będzie tak, dotarło do mnie, że jak na płaszczu będzie jaśniej to na brodzie ciemniej(taki prosty wniosek), czyli że Mikołaj fleja i brudas, jak żona płaszczyk wyprała to biel po oczach bije, a broda nie czyszczona, nie prana i inne nie... Słowem klops. Trzeba będzie jednak ulubioną pasmanterię odwiedzić.

Od poprzedniej odsłony obrazka trochę przybyło, choć do końca wciąż jeszcze spory kawałek.
Broda wyszyta, jak to mówi moja koleżanka: białe też trzeba wyhaftować. Najgorzej jednak było z jaśniejszym różem na główce, no jakoś tak nie miałam ochoty, ale dzielnie wymęczyłam.



Teraz dla rozrywki, żeby trochę dziwnie było, zdjęcie torebki po cukrze.


Jakieś reminiscencje?


Dziękuję za uwagę, piosenki o psach można posłuchać na drugim moim kanale. :D Stop.

14 komentarzy:

  1. Świetny haft:)
    Czekam na finał i pozdrawiam.
    Ps.Posłałam Ci konia;)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) tez czesto tak mam niby ten sam kolor a jak sprawdze to nie zgadza sie nawet zamiennik
    a torebka to mi ciastka babci przypomina:) w podobne pakowała nam ,takie kruche domowe z maszynki chyba ze skwarkami nawet

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te ciastka to się mojej mamie marzą... ale do zrobienia się jakoś nie zabiera

      Usuń
  3. Obrazek jest super i bardzo na czasie: tak pewnie teraz obaj odpoczywają po trudach świąt.;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, dobre podsumowanie :) Mikołaj i renifer też muszą odpocząć :)

      Usuń
    2. niestety klimat udzielił się także mi jak na to patrzę, to się czuję zmęczona :D

      Usuń
  4. Skąd taka torbę dorwałaś :)))?. Jaka fleja przecież bierze kąpiel :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Aaale cudna torebka na cukier!! Kiedyś to było... jakoś tak ładniej wszystko zaprojektowane :)
    A jeśli chodzi o haft - w sumie takie oczywiste, ale rzeczywiście, przecież białe też trzeba wyhaftować... Trochę tego będzie :) Ale na razie jest super!
    Pozdrawiam
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  6. rozbroiłaś mnie!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. To opakowanie po cukrze faktycznie... intrygujące:) Rozumiem, że przechowujesz takie skarby dla potomnych?!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny haft :)
    Szkoda, że skończyła się mulinka, bo tak blisko do zakończenia...

    OdpowiedzUsuń
  9. a mój komentarz się nie zapisał, pisałam,że to poświąteczny hafcik, bo juz [po trudach wigilijnych odpoczywają sobie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gapcia jestem, zapisał sie komentarz , tam gdzie powinien ;-)

      Usuń