niedziela, 26 października 2014

Prawie koniec

Kończenie nie jest takie łatwe jakby się wydawało, niby niewiele krzyżyków do końca, ale robią się jakoś zadziwiająco wolno.

W tym tygodniu zakończeniu uległ dom nr 10 czyli ostatni.



Domek ten w części górnej ma wzorek z półkrzyżyków który ma dwie wady: po pierwsze jest bardziej pracochłonny niż zwykłe krzyżyki, po drugie zaś zupełnie niewidoczny w tym zestawieniu kolorystycznym, czyli robota poszła na marne. Polecam zatem paniom, które jeszcze nie zrobiły tego domku aby wymyśliły sobie jakiś inny szlaczek.


Biorąc powyższą naukę na klatę, zrezygnowałam z półkrzyżyków w dachach i tak domek nr 6 otrzymał daszek czapeczkę.


Domek nr 2 otrzymał górną część ze szlaczkiem.


Trochę obawiałam się jak ten wzór będzie wyglądał na szarym tle, ale elekt jest zadawalający.




Potem powstały jeszcze gwiazdy na choinkach.


Zaczęłam też wstawiać pierwsze okiennice.



Tym samym prawie kończymy spotkania z salem, ponieważ organizatorka wybrała na ostateczna prezentacje termin około świąteczny to  zapewne wówczas ujrzycie domki ponownie tym razem już w pełnej krasie.

W międzyczasie zapisałam się na kurs pewnego rękodzieła, nawet jak na blogi bardzo rzadkiego, byłam na dwóch zajęciach, po obydwu resztę dnia przespałam, tak się zmęczyłam... zapewne za kilka dni się pochwalę "dokonaniem".

18 komentarzy:

  1. Świetna czapeczka, uroczo wygląda :)
    Ciekawa jestem o czym tak tajemniczo piszesz na końcu, czekam na kolejne posty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, kawał dobrej roboty. Końcowy efekt zapewne rzuci mną w śnieg :-) Czekam także na relację, cóż to za ciężkie rękodzieło zgłębiasz? Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Krzyżyk do krzyżyka i osiedle postawione;) Dobra robota!

    OdpowiedzUsuń
  4. Idziesz jak burza z tymi domkami! Moje powstaną na następne Święta :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne, piekne. Nie mogę doczekać się gotowego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj trzymasz człowieka w napięciu cóż to za kurs co tak męczy... no dobrze poczekam Pięknie, szybko i w dodatku kreatywnie zbudowałaś te domki ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. będzie śliczny obrazek! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie no, pięknie się prezentują.:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Całość fajnie się prezentuje. To co teraz? Choinka? Mnie także zaciekawił ten Twój tajemniczy kursik, uchyl rąbka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teoretycznie powinna być choinka... ale jakoś nie mogę się zebrać. :)

      Usuń
  10. No i co tu pisać? Już wiesz, że mi się te domki bardzo podobają - a na tym szarym tle wyglądają wyśmienicie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Naprawdę śliczne, te domki mają w sobie mnóstwo uroku :) mam nadzieję że do świąt skończysz :)

    OdpowiedzUsuń
  12. O, jak to fajnie w całości wygląda :-)

    A cóż to za rękodzieło tak Cię zmęczyło? Bo chyba nie filcowanie na mokro?

    OdpowiedzUsuń
  13. Efekt zadowalający?... no jasne że tak!
    Świetnie wyglądają te domki, warte Twojej ciężkiej pracy;)
    Czekam na finałową odsłonę i pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  14. Wszystkie domkowe motywy LUBIE!

    OdpowiedzUsuń