wtorek, 29 kwietnia 2014

Antysłoik ;p

Tego postu nie planowałam, wynikł on z szoku. Trwam w nim gdyż, założyłam sobie, że w weekend zrobię nadrzwiowy wieniec zraz z wypełnieniem, a jak się uda to i drzwi.  Udało się chyba pierwszy raz, stąd post, w którym się chwalę. Druga sprawa to to, że pokończyły mi się muliny, zważywszy na to, iż wiem jaki czas zajmuje mi skupienie się nad zakupami, to prędko ten obrazek się chyba nie zakończy. Post ten zatem spełnia misje. Zatrzymania w pamięci czytelniczo/oglądaczej tego widoku.

Poza tym jak przez dwa dni tyle narobiłam, to teraz nie mam ochoty na niego patrzeć-robotniczo (może do następnego weekendu  zwykłego, bo długi stanowczo za blisko)



Mimo, że post napisany 29 kwietnia, brak w nim słoika, dla tych co się na wielkość szkła napatrzyli i mają dość. ;D

5 komentarzy:

  1. I się wzięło i się udało, a że do B. Narodzenia pól roku, to i się pewnie skończy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak patrze na te hafty to ja tez chce normalnie tworzyc :)!Pieknie wyglada a jak sie konczy to bedzie petarda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję zrealizowania postanowienia :) a odpoczynek się należy :))

    OdpowiedzUsuń
  4. W odpowiedzi na Twoje pytanko to uzywam wloczek Princess Yarn :) wymagajacej szydelko grubosci 4mm:) Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  5. Och! Wyszywałam ten haft przed laty! A także inne z serii - były w takim miesięczniku "Anna" :) Dziękuję za odwiedziny na moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń