Czy widzicie, że płomyczki były wyszywane dwoma kolorami nici?
No właśnie, ja też tego nie widzę. Moim zdaniem zabieg bezsensowny. Między pasmami widać niewielką różnicę, ale już na hafcie nie bardzo.
Znacie taką zabawę złap licznik? Bardzo ją lubię, nie dlatego że porywa mnie polowanie na określone numerki, raczej dlatego, że często trudno znaleźć licznik w tych wszystkich śmieciach jakie właścicielka bloga sobie załadowała. Czasem nawet człowiek szuka i szuka i znaleźć nie może, bo się okazuje, że się licznik jeszcze nie załadował. Tu występuję z propozycją. Osoba, która pierwsza prześle mi zrzut z ekranu z dwójkami -22222 na moim liczniku otrzyma o ile będzie chciała, zestawik wakacyjnych bransoletek. W związku z tym o czym pisałam wyżej informuję, że licznik znajduje się na dole strony.
Również nie lubię takich elementów, gdzie niby są dwa kolory, a na końcu nic nie widać, bezsensowne przedłużanie czasu pracy :/
OdpowiedzUsuńO tak, trafiłaś w sedno, pewnie każdą z nas to denerwuje, że kazano wyszywać 2 kolorami, a potem tego i tak nie widać. Choineczka bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńO rajciu , ale piszesz :) Mnie się Twoje świąteczne hafty bardzo miło ogląda, bo już w pewnym zimowym nastroju moja dusza się znajduję:)
OdpowiedzUsuńJaśniejszy jest przy czarnym środku-knocie płomyczka? Jeśli tak to widzę dwa koloru ale zabieg bezsensowny skoro dodaje tylko grzebania a efekt prawie niewidoczny. Nie mniej jednak choinka urocza, podoba mi się mimo że średnio lubię święta. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie jaśniejszy jest po brzegach...:)
UsuńChoineczka śliczna, ale ja tych dwóch nitek też nie widzę, może w realu lepiej widać ;) Co do licznika, to nie umiem robić zrzutów :/
OdpowiedzUsuńW realu też tego nie widać. Też nie umiem, bo robiłam tylko raz zgodnie z poradami, zresztą dość prostymi, wujka google, więc wystarczy go tylko zapytać i popróbować.
UsuńTeż jakoś nie widzę :) Bez sensu trochę takie coś :( Różnicy nie ma żadnej, więc po w takim małym wzoru utrudnienia?
OdpowiedzUsuńLicznika nie łapię, bo nie lubię :)
Co za dużo to niezdrowo...
UsuńHaft bardzo ładny, klimat troszkę pomaga na upały. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńja kiedyś haftowałam jakiś element dwoma nitkami, ale różnica w kolorach była duża i efekt końcowy był super! fajne hafciki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBędzie coś pięknego :)
OdpowiedzUsuńPięknie haftujesz :)
OdpowiedzUsuńSuper :)) świątecznie :)). Poluję :))
OdpowiedzUsuńgonimy króliczka ;-)
OdpowiedzUsuńZnam tę choinkę!:) Robiłam zawieszkę na święta, też na plastiku. I chyba dobierałam sama kolory, żeby się te odcienie różniły...:)
OdpowiedzUsuńŚliczna choineczka :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie widzę różnicy w ilości nitek.
I jeśli mogę zasugerować na przyszłość, to przezroczysta kanwa nie przebija tak jak biała. Od kiedy to zauważyłam, wyszywam tylko na przezroczystej.
Pozdrawiam :)
Sugerować zawsze można, nie mam jakoś przekonania do przezroczystej, ale pewnie i taką nabędę. Jakoś strasznie to mi nawet na białej nie przebija, co widać na zdjęciach. Jedyne przebicia widać na zbliżeniu, ale zdjęcie było robione z lampą, a z lampą zawsze przebija.
UsuńZapewne masz rację, że to wina lampy. Jak patrzę na zdjęcie poniżej, to już nie widać białej kanwy :) Osobiście jednak polubiłam przezroczystą i już nie chcę zmieniać :)
UsuńTak się zastanawiam, robisz rzecz dwustronną to na przezroczystej, ma to sens bo inny kolor nie przebija ze spodu. Jeśli jednak robisz rzecz jednostronną podklejoną na biało to chyba też białe przebija. Mam nadzieję, zrobić dwie zawieszki na przezroczystej, ale jednostronne i tak się właśnie zastanawiam nad podkładem. Na przebicia chyba nie ma ratunku, po prostu trzeba patrzeć z pewnej odległości. :)
UsuńWitaj ! Jestem tu po raz pierwszy i muszę powiedzieć, że bardzo lubię patrzeć na ładne hafty, a Twoje takie właśnie są. Widać dokładność w wykonaniu. Poza tym znalazłam na Twoim blogu makramowe bransoletki, które i ja wyplatam,a to mnie interesuje. Chętnie tu zajrzę ponownie. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuń